Przygotowałyśmy cytaty, zdjęcia, kwiatowe paznokcie, witraż oraz recenzję książki. Pamiętajcie - gdy klikniecie na zdjęcie, powiększy się ono :)
Cytaty:
Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. (Antoine de Saint-Exupery)
Przy purpurowej róży miłości kwiat przyjaźni wydawał się blady i bezwonny. (Lucy Maud Montgomery)
Miejmy nadzieję!... Nie tę lichą, marną co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera, lecz tę niezłomną, która tkwi jako ziarno przyszłych poświęceń w duszy bohatera. (Adam Asnyk)
Kwiat jest uśmiechem rośliny. (Peter Hille)
Zdjęcia :)
Recenzja książki "Oskar i pani Róża" (Éric-Emmanuel Schmitt)
Każdego dnia dziecko pisze list do Boga, w którym opisuje swoje przemyślenia.
Nasza opinia:
Natychmiast, tuż po rozpoczęciu lektury, zauważamy, że styl jakim napisana została książka jest potoczny. Nagromadzenie kolokwializmów (czasem też wulgaryzmów), które tak rzadko widujemy na papierze, dziwi nas, a nawet odrzuca. Jednak już po chwili zaczynamy dostrzegać celowość tego zabiegu. Historia ostatnich dni życia opisana z punktu widzenia dziesięcioletniego chłopca staje się niesamowicie wiarygodna. Dzięki temu, że autor mówi o chorobie i cierpieniu ustami dziecka, bez zbędnej podniosłości czy eufemizmów, trudno przejść obojętnie obok tej opowieści. Taka jest właśnie śmierć - realna, pozbawiona ozdobników, i tak należy o niej mówić, choć czasem jest to bardzo trudne.
Z tej historii jasno wynika, że choroba nie powinna być tematem tabu, a próba ukrycia prawdy o faktycznym stanie zdrowia może jedynie zepsuć relacje z ukochaną osobą. Dla dzieci przebywających w szpitalu choroby stały się w pewnym sensie częścią ich samych. Niejednokrotnie koledzy Oskara są nazywani Bekon, Pop Corn, Einstein. Mimo że przezwiska pochodziły od objawów chorób, dzieciom wydawały się one naturalne, a nawet potrzebne do pełnej akceptacji.
W książce "Oskar i pani Róża" odnajdujemy nie tylko opis przeżyć chłopca, który rozumie w pełni swój stan fizyczny, ale także obraz jego przemiany. Zadziwia nas to, jak z pomocą cioci Róży dojrzewa, jak staje się na tyle dorosły, że potrafi pierwszy wyciągnąć rękę do przestraszonych rodziców, którym trudno jest odnaleźć się w rozpaczliwej sytuacji.
My, wraz z nim, wierzymy, że jeden dzień jego życia stanowił w rzeczywistości 10 lat. Jesteśmy przekonani, tak jak on, że zdąży przeżyć całe swoje życie, że Bóg, do którego pisze na polecenie pani Róży, otrzymuje listy z prośbami chłopca.
Zastanawiający jest fakt, czy to właśnie świadomość nieuchronności śmierci sprawia, że tak bardzo się zmieniamy? W tak znaczącym stopniu, że w wieku 10 lat jesteśmy w stanie odkryć prawdę o życiu i powiedzieć: "Życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia i sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka".
Ukazanie ostatnich dni życia chłopca, nieuleczalnej choroby i procesu akceptacji śmierci w formie listów chłopca do Boga pobudza do refleksji i niewątpliwie wzrusza. Tematyka utworu jest podobna do tej poruszanej w powieści "Gwiazd naszych wina", lecz w opisywanej przez nas książce została ona (naszym zdaniem) znacznie lepiej i bardziej realistycznie przedstawiona. Historii Oskara i pani Róży bliżej raczej do "Małego Księcia" niż do wyżej wymienionej powieści.
A Wy? Czytaliście już książkę "Oskar i pani Róża"? Naszym zdaniem warto.
Kwiatowy witraż
1. Narysuj wzór witrażu. W moim przypadku jest to storczyk.
2. Nałóż szybkę na wzór. Czarną konturową farbą do szkła zrób obrys.
3. Wypełnij wzór za pomocą farbek do szkła.
4. Nasz kwiatowy witraż jest już gotowy :) Przepraszam za nie najlepszą jakość zdjęć.
2. Nałóż szybkę na wzór. Czarną konturową farbą do szkła zrób obrys.
3. Wypełnij wzór za pomocą farbek do szkła.
4. Nasz kwiatowy witraż jest już gotowy :) Przepraszam za nie najlepszą jakość zdjęć.
Kwiatowe paznokcie, czyli zielono-różowe cieniowanie plus naklejki wodne
Wodnych naklejek użyłam po raz pierwszy i jestem zachwycona. Są dużo wygodniejsze i trwalsze niż zwykłe naklejki z klejem.
Bardzo przepraszam za brak zdjęć przy każdym etapie wykonywania paznokci - nie miałam dostępu do aparatu.
1. Pokryj paznokcie białym lakierem, aby cieniowanie było wyraźniejsze i łatwiejsze w wykonaniu.
Użyłam Golden Rose Rich Color
2. Czas na cieniowanie. Na gąbeczkę nałóż zielony i różowy lakier w formie poziomych pasków. Dodałam odrobinkę białego na samym dole gąbeczki i pomiędzy kolorami. Ja swoje stemplowanie powtórzyłam dwukrotnie, by uzyskać lepsze przejście kolorów i większą intensywność barw.
Użyte lakiery: zielony Vipera, różowy Astor, biały Inglot
3. Wytnij wodne naklejki z tekturki. Nalej wody do filiżanki/miseczki i zamocz pojedyncze naklejki. Po kilkudziesięciu sekundach wyłów kartoniki z naklejkami za pomocą pęsety. Teraz po przesunięciu po kartonikach palcem naklejki powinny same odejść/odkleić się. Złap je za pomocą pęsety i nałóż na paznokieć. (Możesz wcześniej nieco je osuszyć, by woda się z nich nie lała.) Ogromną zaletą takich naklejek jest to, że możesz przesuwać je po płytce paznokcia póki są wilgotne :)
4. Pokryj całość bezbarwnym lakierem. (Essence)
Tak prezentują się cieniowane, zielono-różowe paznokcie w kwiaty :)
Dziękujemy za przeczytanie postu z inspiracjami. Zachęcamy do wykonania własnych prac :) Podzielcie się z nami swoimi pomysłami, uwagami i pytaniami w komentarzach. Mamy nadzieję, że zainspirowałyśmy kogoś do skorzystania z naszych pomysłów.
Jeśli chcesz być na bieżąco, polub nas na Facebooku. Tam pojawiają się informacje o nowych postach.
Zapraszamy też do obserwowania naszego bloga!
Bardzo fajny post te paznokcie wyszły ci naprawdę dobrze (myślę, że są jednymi z najlepszych paznokci na tym blogu) :) witraż bardzo ładnie zrobiony, ale nie podobają mi się zbyt jaskrawe kolory farb. Co do książki to bardzo fajnie, że ją zrecenzowałybyście bo jest piękna. Pamiętam, że kiedy pierwszy raz ją przeczytałam to płakałam w niektórych momentach. Dziękuję za kolejną świetną inspirację i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy za opinie:)
UsuńCo do witrażu... Pod światło efekt będzie delikatniejszy :) A my po prostu nie miałyśmy mniej jaskrawych kolorów.
Pozdrawiamy
Te paznokcie super jak większość na tym blogu
OdpowiedzUsuńolivka 411
Dziękujemy :)
UsuńKsiążkę również bardzo polecam, dobrze napisana i dająca też do myślenia :)
OdpowiedzUsuńPaznokcie pięknie wam wyszły!
Pozdrawiam,
Dzięki ;)
UsuńRównież pozdrawiamy.
Kurczę. Ale super blog. Będę tu wchodziła częściej!
OdpowiedzUsuńZapraszamy serdecznie ;) możesz dodać nas do obserwowanych lub polubić na facebooku, żeby nie przegapić żadnego postu.
UsuńSuper temat, kocham kwiaty <3 kiedy następny post?
OdpowiedzUsuńDzięki ;) my też kochamy kwiaty.
UsuńHmm... Trudno podać nam dokładną datę ale na pewno szybciej niż się spodziewasz :p
Książka z tego co pamiętam była świetna ( a czytałam ją dość dawno temu). Kwiaty świetne - uwielbiam wszystko co kwiatowe z wyjątkiem perfum ;-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie kwiatowe perfumy mogą czasem być duszące.
UsuńMy też kochamy kwiaty ;)
Piękne zdjęcia i fajne mani :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy ;)
UsuńŚwietnie tu u ciebie :-) witraż i paznokcie cudne :-D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy :) zaglądaj do nas częściej
UsuńIle rzeczy w jednym poście, czad! Takiej formy jeszcze nie widziałam ^^
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi się jak lata temu malowałam farbami na szkle, robiłam tego hurtowe ilości, nie było komu oddawać xD
Dziękujemy ;)
UsuńPiękne paznokcie i ten witraż również mi się podoba;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy ;) zachęcamy do wykonania
UsuńNie, no! Koniecznie musicie ten temat powtórzyć wiosną! Jesienią nie ma ładnych kwiatów...a na pewno nie ma moich ulubionych. Bzy, konwalie, fiołki, gałązka jabłoni jeszcze w pąkach, bratki pstrokate jak papużki. Dziewczyny liczę na was! Dajcie kwiatowego czadu!!!
OdpowiedzUsuńBędę Was jeszcze bardziej lubiła!
Mamy w planach "kwiatowy czad" :)
Usuń