Zapraszamy serdecznie na jesienne zdjęcia, recenzję jesiennego filmu, jesienne zdobienie paznokci oraz pudełko z jesiennym krajobrazem.
Jesienne zdjęcia, czyli zmiana pory roku w obiektywie
Światem zaczęła rządzić jesień
Czas sobie z tego niestety zdać sprawę, ale mamy już jesień...
Recenzja (nie)idealnego filmu na jesienne wieczory - "Jesienna miłość"
źródło: filmweb.pl |
"Jesienna miłość" opowiada historię małżeństwa - dwojga ludzi po pięćdziesiątce. Mary nagle odkrywa, że nie jest już młodą osobą i stara się na siłę uświadomić to mężowi Adamowi. Czy bohaterowie zaakceptują swoją starość i wrócą do siebie po zdradzie?
Przy okazji - nie czytajcie opisu fabuły na dużych, znanych stronach filmowych, bo są w nim błędy, które wyłapie każdy po seansie... ;)
Nasza recenzja zawiera elementy, które mogą zostać uznane za "spoilery".
Miły film na jesienne wieczory pod kocykiem
"Jesienna miłość" jest przyjemną produkcją. Nie wymaga przesadnego skupienia podczas oglądania i łatwo się we wszystkim połapać. Nie wiemy, czy to przez temat, klimat, czy może jakieś inne elementy, ale ten film oglądało nam się naprawdę miło. Chciałyśmy obejrzeć go do końca i poznać zakończenie. Weronika od razu wczuła się w postać głównej bohaterki.
Co jeśli... to nie wystarcza?
Miło, przyjemnie - wszystko fajnie. To typowe uczucie po obejrzeniu komedii romantycznej, ale nie tego spodziewałyśmy się po gatunku, jakim jest dramat. Warto dodać, że w całym filmie nie ma ani jednego zabawnego fragmentu. Tematyka "Jesiennej miłości", czyli starość, uświadomienie sobie upływającego czasu i zaakceptowanie zastanej sytuacji, wydaje się dojrzała. Głównymi wątkami są kryzys małżeński, zdrada, ale także projekty zawodowe bohaterów. Choć brzmi to obiecująco, to zaraz wyjaśnimy Wam, co poszło nie tak.
Kilka "drobiazgów", których nie możemy pominąć w naszej "fali hejtu"
Dobór muzyki w "Jesiennej miłości" jakoś do nas nie trafia. Szczególnie zdziwiła i zniesmaczyła nas zbyt wesoła muzyka na pogrzebie. Czy to miało czemuś służyć?
Wiele postaci wprowadzono do filmu bez potrzeby i bez konkretnego pomysłu.
Mnóstwo wątków urwano w trakcie, a to już na pewno nie jest drobiazg. Wyobraźcie sobie nowatorski projekt domu starców. Widzicie wielokrotnie prowadzone nad nim prace. Następuje nawet wizyta starszych osób, które podrzucają konkretne pomysły projektantowi.
Poza tym jest także drugi projekt - muzeum, który szczerze zajmuje Adama.
Główny bohater i jego stażyści zaharowują się, by zdążyć na czas. Na tym kończy się ten temat. Nigdy nie zobaczycie nawet makiety domu starców ani muzeum, ani nie dowiecie się, czy zastosowano się do porad staruszek, czy projekt w ogóle ukończono i kto wygrał przetarg. Tak jakby główny bohater nagle przestał być architektem...
Wątek pomocy innym, romanse obojga małżonków, zajęcia na pływalni - to po prostu rozpłynęło się w powietrzu razem z niektórymi bohaterami. Naprawdę o to chodziło, żeby rozwijać kilka tematów, a potem wszystkie je olać, a dokończyć tylko jeden? I to do tego dość słabo...
Zakończenie powinno dawać do myślenia
Daje! Myślimy sobie teraz, że cały film był bez sensu :D
Przez cały czas starannie budowano obraz pary w głębokim kryzysie małżeńskim, która nie radzi sobie ze świadomością swojego wieku.
Część fragmentów była, naszym zdaniem, niepotrzebnie przerysowana. Gdy główna bohaterka Mary wprowadzała elementy wystroju wnętrz dopasowane do osób starszych, to od razu były to wszelkie możliwe przedmioty. Kryzys małżeński został nadmuchany do ogromnych rozmiarów, oba romanse rozpoczęte, a potem nagle temat kochanków zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a para wróciła do siebie. Na próżno czekałyśmy na poważną, dojrzałą rozmowę. Musiałyśmy zadowolić się pojedynczymi słowami i niby humorystyczną sceną seksu. Właściwie nie wiemy, na jakie życiowe zmiany zdecydowali się bohaterowie.
Ten film zdecydowanie obrazuje problem starości, samotności i akceptacji, ale nie podaje nawet ułamka rozwiązania.
Polecamy "Jesienną miłość"?
Jesteśmy raczej na nie. Jeśli oczekujesz tylko dość miłego spędzenia czasu przed ekranem, to powinieneś być zadowolony. Na taką okoliczność polecamy jednak bardziej komedie romantyczne.
Osoby liczące na dojrzałe kino z morałem mogą być mocno zawiedzione. To prawda, że można dobrze poznać uczucia bohaterów dotyczące starości i zrozumieć ich problemy. Niemniej spłycenie zażegnania kryzysu małżeńskiego do miłosnej sceny i urwanie wszystkich innych, interesujących wątków uważamy za spore nieporozumienie.
Jesienny widoczek - pudełko malowane farbkami akrylowymi
Na początku miałam zrobić zupełnie inną pracę, ale tak wyszło, że zdecydowałam się na jesienny pejzaż namalowany na małym pudełeczku ;)
Wygrzebałam jasnozielone pudełko, które dostałam kiedyś od Weroniki, i postanowiłam ozdobić je w klimacie jesieni.
Najpierw całą górną pokrywkę pudełka pomalowałam zieloną farbą akrylową, a potem po prostu malowałam dalej farbami... Ja z efektu jestem naprawdę zadowolona. Zobaczcie sami jak wyszło.
Takie pudełeczko jest idealne na prezent od serca - na pewno ktoś z Waszych przyjaciół obchodzi urodziny jesienią! Sprawdzi się świetnie do przechowywania drobiazgów, np. biżuterii, którą zamierzacie nosić podczas długich spacerów jesienią :3
Jesienne zdobienie paznokci + projekt paznokciowy część pierwsza: mgła
W poprzedniej jesiennej inspiracji też pokazywałam Wam dwa zdobienia - jedno bardziej, a drugie mniej udane ;)
Tym razem pierwsze paznokcie zupełnie mi się nie podobają, ale zdecydowałam się i tak Wam je pokazać.
Tutaj (w trakcie tworzenia) nie wygląda to aż tak źle. To prawda, że drzewa mało przypominają drzewa, ale da się jakoś przeżyć całość.
Niestety moje zdobienie miało brać udział w Paznokciowym Projekcie u Asiulcowej. Z tego powodu dodałam odrobinę mgły...
Same zobaczcie, jakie fajne tematy zdobień! Zamierzam zrealizować wszystkie ;) Pierwszy raz biorę udział w paznokciowym projekcie, więc trzymajcie za mnie kciuki
Bez komentarza :D Dla mnie te paznokcie są tragiczne...
Paznokcie starłam oczywiście od razu po uwiecznieniu dla Was tej porażki.
Moje drugie paznokcie również miały pasować tematycznie do mgły i oczywiście także do jesieni.
Najpierw pomalowałam paznokcie beżowym lakierem OPI Infinite Shine o kolorze Maintaining My Sand-ity , którego często używam i widzieliście go, między innymi w Inspiracji pisarstwem.
Następnie zmatowiłam paznokcie bloczkiem matującym.
Później przeszłam do tworzenia blur effect.
Przepraszam, nie wiem jak to się stało, że nie zrobiłam więcej zdjęć w trakcie ;( chyba spieszyłam się na zajęcia.
Nalałam wodę do wgłębień w odwróconym do góry nogami wzorniku. Później maczałam pędzelek w odpowiednim odcieniu farbki akrylowej i wodzie. Pokombinujcie z różnymi stopniami rozwodnienia, a także z czasem nakładania. Gdy wszystko zrobicie na mokro, uzyskacie gładkie przejścia kolorów. Gdy poczekacie aż część przyschnie, uzyskacie efekt plam poszczególnych barw. Coś pomiędzy wygląda całkiem nieźle ;)
Takie rozwodnione farbki nie trzymają się na gładkiej powierzchni. Dzięki temu zrobicie effect blur bardziej na środku, bo tam zapewne najlepiej zmatowiłyście płytkę paznokcia.
Później poczekałam aż wszystko zaschnie i sięgnęłam po rapidograf. Okazało się, że się popsuł, a raczej ja go popsułam... Kiedyś Wam opowiem, przy okazji zdobienia, w którym jedyny raz go używałam.
Z żalem wzięłam więc pędzelek w dłoń i namalowałam jesienne elementy tuszem kreślarskim. To nie była niestety odpowiednią dla niego powierzchnia. Pewnie należałoby ponownie zmatowić podłoże albo nałożyć jako bazę matowy top. Z drugiej strony zaletą gładkiej powierzchni było to, że przy popełnieniu błędu ścierałam krzywy element zwilżonym patyczkiem higienicznym.
Wzorowałam się na kolorowankach jesiennych, które wyskoczyły mi w grafice Google.
I tak na żółtopomarańczowym blur effect na lewej dłoni namalowałam kolejno jeża, liść kasztanowca, liść dębu, liść klonu oraz żołędzia. Prawą dłoń ozdobiłam żołędziem, liściem dębu, znów żołędziem oraz jakimiś prostymi liśćmi.
Potem całość pokryłam matowym top coatem Lovely.
Gdzie jest mgła? Otóż blur effect jest mgiełką pomarańczowożółtego koloru! Co powiecie na taką interpretację? Starałam się, ale dosłowna mgła mi, niestety, nie wyszła.
Pierwszy raz próbowałam efektu blur i jestem zachwycona ;) Kontury liści i innych symboli jesieni ładnie odcinają się od tła. A Wam jak podobają się moje jesienne paznokcie wykonane na paznokciowy projekt do tematu mgła?
Moim zdaniem prawa dłoń, czyli ta malowana lewą ręką wyszła lepiej :o |
To jest jeżyk w liściach jakby co :D |
🚨STOP🚨
WIDZIMY CIĘ! To nie jest jeszcze koniec wpisu! Poczekaj chwilkę i przeczytaj to, co napisałyśmy poniżej ;)
Jeśli na Twoim blogu pojawiło się cokolwiek jesiennego (a nie wierzymy, że nie), to koniecznie podziel się z nami linkiem (werterownia@gmail.com), a umieścimy link do Ciebie właśnie tutaj!
Chcemy inspirować się nawzajem razem z Tobą i stworzyć tutaj małą, jesienną galerię Waszych inspiracji ;)
Możesz też oznaczyć nas na Instagramie #werterownia_inspiruje
Od Kreo Vita dostałyśmy już dwa linki do jej inspirujących wpisów! Zapraszamy Was serdecznie:
Jesienny jadłospis
Sposób na jesienną chandrę
Dziękujemy Ci za przeczytanie postu z inspiracjami. Masz pytania, uwagi, pochwały...? :P Pisz w komentarzu! Mamy nadzieję, że zainspirowałyśmy Cię choć trochę.
Jeśli chcesz być na bieżąco, polub nas na Facebooku. Tam pojawiają się informacje o nowych postach i wiele więcej.
Zapraszamy też na nasz profil na Instagramie
Zapisałam oba zdobienia, bo wygladaja naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo! ;)
UsuńSuper jesienny post. Widoczek i paznokcie świetne:)
OdpowiedzUsuńDzięki! Cieszymy się, że nasze prace Ci się spodobały :)
Usuńbardzo ładne jesienne kadry :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńBardzo ładne zdjęcia, a zdobienia paznokci mega cudne :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuńzdjęcia świetne, pazurki piękne a pudełeczko cudowne ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńBardzo miło nam to słyszeć ❤️❤️❤️
UsuńŚliczne te drugie pazurki, jeżyk w liściach bardzo mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńCo do filmu, to pewnie nie obejrzę, nie zainteresował mnie, a tym bardziej po przeczytaniu Waszej opinii stwierdzam że pewnie nie będzie mi się podobał.
U mnie jesienno-halloweenowo będzie dopiero raczej w następnym poście :)
Dziękujemy ;)
UsuńTak, "Jesienna miłość" to nie jest film, który możemy polecić z czystym sumieniem :p
Z ogromnym opóźnieniem, ale zaraz zajrzymy do Ciebie ;)
bardzo jesien szczegolnie jak jest taka pogoda jak dzis czyli slonecznie ;) pazurki sa sliczne
OdpowiedzUsuńMy raczej nie przepadamy za jesienią, choć taka nieco cieplejsza i bez deszczu jest całkiem w porządku ;)
UsuńDzięki!
Paznokcie cudowne! Jesień bardzo lubię - to pora roku, która ma w sobie tak wiele kolorów! ;-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo!
UsuńOj jesień ma dużo kolorów, ale tylko ta złota polska jesień :p Nie ta szarobura za oknem :(
Nie lubię jesieni... chociaż taka, która jest od paru dni mi odpowiada i mogłaby trwać jak najdłużej;) z jesiennych rzeczy najbardziej podobają mi się zdobienia na paznokcie;)
OdpowiedzUsuńMy też nie jesteśmy fankami jesieni. W tym roku było kilka fajnych dni, chociażby 1 listopada - sucho i całkiem ciepło ;) Przynajmniej u nas.
UsuńDziękujemy bardzo!
Bardzo lubie jesien bo liscie sa w roznych odcieniach czerwieni i zolte na tylko jednym drzewie.
OdpowiedzUsuńPaznokicie bardzo ladne ;)
To całkiem dobry powód, żeby lubić jesień ;)
UsuńDzięki!
Lubię jesień. A u Was jest szczególna:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :)
UsuńPiękne jesienne zdjęcia, pudełeczko również:) A paznokcie jak zwykle cudne...<3
OdpowiedzUsuńUściski:*
Dzięki!
UsuńPozdrawiamy serdecznie :*
Cudowne pudełko. Jesteś bardzo utalentowana. Piękne są też paznokcie, jak zawsze przy każdycj inspiracjach paznokciami się zachwycam:) Zaraz wyślę Wam meila z linkami do moich postów o jesieni. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPudełko to dzieło Tereski ;)
UsuńBardzo dziękujemy. Linki oczywiście już wrzucone!
Pozdrawiamy serdecznie :)
Ładniutkie zdjęcia, obraz batdzo twórczy i pomysłowe pazurki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPierwsze zdjęcia niesamowicie jesienne :) te pierwsze paznokcie dla mnie bomba! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
UsuńMy wolimy te drugie, ale super, że te pierwsze się komuś spodobały :)
Kocham jesień. Zwłaszcza w tym roku było pięknie. Pozdrawiam Was jesiennie
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie!
UsuńMam pytanko - zabezpieczyłyście jakoś to wieczko pudełka? Jakiś lakier albo cóś? :)
OdpowiedzUsuńObie wersje paznokci bardzo mi się podobają! Co do tych drugich, to myślałam, że te kontury to stemple :)
Nie, ale gdybyśmy planowały podarować komuś to pudełko, to na pewno zabezpieczyłybyśmy wieczko lakierem ;)
UsuńDziękujemy! To, że malowany wzór przypomina stemple, to chyba największy komplement :P
Liście na paznokciach wyszły ślicznie, muszę spróbować podobnego zdobienia na moich :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Spróbuj koniecznie i oznacz nas na Instagramie #werterownia_inspiruje
UsuńZachwycam się paznokciami :) Wow, wow i wow :)
OdpowiedzUsuńFilmu "Jesienna miłość" nie widziałam, ale chyba obejrzę. Czasem dobrze obejrzeć film, który od widza niewiele wymaga. Poza tym jestem ciekawa, czy miałabym podobne odczucia do Waszych. :)
Dziękujemy!
UsuńJesteśmy ciekawe Twojej opinii po obejrzeniu tego filmu ;)
O, co ciekawe, mnie pierwsze paznokcie podobaja się dużo bardziej niż te drugie :) Ale ja się w ogóle na tym nie znam, więc to takie moje gadanie :)
OdpowiedzUsuńO widzisz ;) Każdy ma inne spojrzenie. Naszym zdaniem do oceny, czy paznokcie się podobają, nie trzeba się na nich znać :)
UsuńBardzo lubię jesień, ale ciepłą i słoneczną nie taką jaka jest w tym roku ;( Bardzo podoba mi się pudełeczko ; kiedyś malowałam sama różne rzeczy; nawet obrazy ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo!
UsuńOoo, to dlatego tak pięknie malujesz paznokcie ;)
świetne pazuryy! ja lubię jesień, ale jak nie pada haha
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Oj tak, jak nie pada, to jesień nie jest taka zła ;)
UsuńPiękne zdobienie! Bardzo lubię jesienny klimat ♡ obserwuje i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńChętnie odwiedzamy naszych czytelników :)
Ciekawy post, super zdjęcia :) Śliczne pazurki - chciałabym takie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńWystarczy trochę wprawy, cierpliwości i można stworzyć takie jesienne zdobienie na swoich paznokciach :)
Ja lubię jesień, ale taką słoneczną jak jest dzisiaj ;) Prawdziwe z was artystki, pazurki jak zawsze świetne ;) Lubię te wasze wpisy <3
OdpowiedzUsuńPS. Na początku wszystkie lakiery świeciły na zielono/żółto, teraz można już spotkać różne wersje kolorystyczne ;)
UsuńDzięki <3
UsuńMoże faktycznie teraz świecące lakiery mają już różne kolory w ciemności ;) I dobrze, że tak jest!
Fantastyczne zdobienia :) Jestem pod wrażeniem talentu do ręcznych zdobień ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo! :)
Usuń