Przygotowałyśmy dwie propozycje paznokci, anielskie zdjęcia, recenzję powieści i quillingowego aniołka - ozdobę na choinkę...
Zapraszamy!
Zdjęcia
Anielskie paznokcie - pierwsza propozycja
Paznokcie pomalowałam dwiema warstwami lakieru Wibo. Teoretycznie jest to produkt kryjący po pierwszej warstwie, ale jest tak w mniej więcej 80% (przynajmniej przy tym odcieniu.)
Białą farbką i cienkim pędzelkiem wykonałam skrzydła. Jest to pierwsza wersja zdobienia, która oczywiście bez nałożenia lakieru bezbarwnego nie jest trwała.
Postanowiłam poeksperymentować. Nałożyłam matowy lakier (Manhattan), a na niego w miejscu białej farby nakleiłam zamsz do paznokci. Oczywiście taki zamsz szybko się wyciera, a także brudzi, więc nie polecam go nikomu na co dzień.
Powiedziałam Wam całą prawdę o tym zdobieniu, więc jeszcze zdjęcie wyjaśniające wszystko:
Morał z tego taki: nie przejmujmy się, że na zdjęciach wszyscy i wszystko wygląda tak piękne, bo w rzeczywistości takie nie jest :P
Recenzja powieści "Anioł" L. A. Weatherly
Jest to historia Willow - nastoletniej dziewczyny ze zdolnościami parapsychologicznymi, która odkrywa, że nie jest tylko człowiekiem. Na jej drodze staje Alex - Zabójca Aniołów.
W książce przedstawiono wizję anioła jako potwora, który omamił ludzkość. Zbliżająca się inwazja żywiących się ludzką energią istot zaczyna być poważnym zagrożeniem.
Naszym zdaniem "Anioł" jest fajną powieścią, którą łatwo i przyjemnie się czyta. Fabułę określiłybyśmy jako bardzo przewidywalną - już od pierwszych stron wiadomo, że Alex i Willow będą parą. Bohaterowie długo jednak nie wyznają sobie uczuć, poznają się i powoli zbliżają do siebie, co uważamy za ogromny plus. Polubiłyśmy główną postać i cieszy nas jej oryginalność.
Mamy dość pozytywne (Weronika bardziej), choć mieszane odczucia, ale obie nie planujemy sięgać po kolejną część. Pierwsza nie pozostawiła w nas niedosytu czy ciekawości.
Opinia Weroniki:
Wydawnictwo na obwolucie napisało: "Stephenie Meyer stworzyła na nowo wampira (...), L. A. Weatherly stworzyła na nowo anioła". W związku z tym porównam tę pozycję do sagi " Zmierzch", czyli jedynej historii o wampirach, którą czytałam. (Nie wybieram zazwyczaj tego typu książek.)
Mam mieszane uczucia po lekturze "Anioła". Na początku powieść nie przypadła mi do gustu. Znalazłam kilka niepoprawnie zbudowanych zdań, ale są to zapewne błędy tłumacza, a nie autorki. Przez kilka pierwszych stron nie zostało wspominane ani słowem, kim jest Alex, mimo że bez trudu można się tego domyślić, a zaraz i tak zostaje to wyjaśnione. Ukrywanie tego na siłę wydaje mi się śmieszne. Miało być tajemniczo - wyszło tanio.
Bardzo podoba mi się dzielenie narracji, gdyż ten zabieg urozmaica fabułę - raz sprawdzamy, co u Willow, innym razem narrator relacjonuje nam losy Alexa.
Powieść wciągnęła mnie około setnej strony. Trudno mi ocenić, czy "Anioł" podoba mi się bardziej od "Zmierzchu". Byłam skłonna tak stwierdzić, bo miał na początku mniej głupich fragmentów :D Potem jednak role się odwróciły... Choć przez bardzo wiele stron czekałam z utęsknieniem na pierwszy pocałunek Alexa i Willow, to zdecydowanie od tego momentu fabuła się posypała. Opisy czułości były zbyt długie i zdecydowanie przesadzone. Willow wielokrotnie "nieomal mdlala z rozkoszy". O ile w Zmierzchu silne reakcje Belli na pocałunki mogą być uzasadnione, bo jej ukochany jest w końcu wampirem, tak tutaj mamy do czynienia z parą ludzi (no prawie), więc takie emocje są dla mnie groteskowe.
Sama koncepcja kościoła aniołów i przedstawienia anioła jako złą istotę mnie zainteresowała, ale nie wiem, czy jest to coś wyjątkowego, gdyż nie mam porównania.
Bardzo zdenerwowało mnie, że "Anioł" należy do trylogii, o czym nie ma słowa na okładce :(
Powieść nie kończy się w szczególnie emocjonującym momencie i wolę myśleć, że bohaterom się uda. Niekoniecznie muszę to sprawdzać.
Opinia Tereski:
W przeciwieństwie do Weroniki zdarza mi się od czasu do czasu "łyknąć" tak zwanej fantastyki dla dziewczyn, choć nie czytałam "Zmierzchu", ponieważ wampiry nigdy specjalnie mnie nie fascynowały. Takie książki zazwyczaj szybko się czyta i jeszcze szybciej zapomina. Podobnie było z "Aniołem", który mnie nie zachwycił.
Chociaż pomysł na fabułę uważam za naprawdę ciekawy, to myślę, że realizacja mogłaby być lepsza.
Trudno porównywać tę powieść z fenomenem "Zmierzchu" czy innych wymienionych na okładce książek. Raczej nie jest to pozycja, która odniesie długofalowy sukces i przejdzie do kanonu literatury młodzieżowej.
Całość mogę określić jako sympatyczną, ale akcja wydaje mi się typowa i banalna. Niektóre fragmenty są zwyczajnie nudne i monotonne. Inne naciągane lub wręcz groteskowe. Trudno czasem wyobrazić sobie, że to się faktycznie dzieje. Choć były i takie sceny, które mnie wciągnęły i naprawdę mi się podobały.
Pozytywnie oceniam główną postać - niesztampowa bohaterka, która naprawia samochody :D Jednak uważam, że jej potencjał nie został w pełni wykorzystany.
Moim zdaniem jest to niezbyt oryginalna, typowa książka, którą przyjemnie się czyta, ale nie poleca znajomym :P
Anielskie paznokcie - druga propozycja
Pomalowałam paznokcie białym lakierem P2. Więcej przeczytacie o nim w jednym z kolejnych postów, bo zdobienie do innej inspiracji wykonałam wcześniej niż do tej ;) Krótko tylko wspomnę, że przy pierwszym użyciu dwie warstwy dały odpowiednie krycie, a teraz musiałam już nałożyć trzy.
Wszystko pokryłam brokatowym lakierem Sensique Fantasy Glitter nr 216. Był on bardzo tani, a dał fajny efekt, więc jestem zadowolona. Moje jedyne zastrzeżenie to to, że trudno równomiernie rozłożyć drobinki na paznokciu. Lakier na żywo delikatnie mieni się na tęczowo.
Teraz czas na farbki akrylowe! Na zdjęcie nie załapał się biały kolor, którego oczywiście także używałam.
Grubszym pędzelkiem namalowałam kształty. Wszystko pokrywałam farbką dwukrotnie, bo przy jednej warstwie kolor nie był jednolity (pierwsze zdjęcie). Jasny kolor skóry uzyskałam, mieszając białą farbkę z Yellow Ochre. Rozjaśniłam także niebieski.
Cieniutkim pędzelkiem obrysowałam aniołka. Jeżeli linie wyjdą Wam za grube, możecie zamalować ich część odpowiednim kolorem. Też zastosowałam tę metodę :)
Drugiego aniołka wykonałam w taki sam sposób. Dodałam też chmurkę i gwiazdkę. Chmurkę umieściłam troszkę za nisko, ale za późno sobie to uświadomiłam :(
Całość pokryłam bezbarwnym lakierem Essence the gel nail polish (jak zawsze).
Jak Wam się podobają moje anielskie paznokcie?
Wszystko pokryłam brokatowym lakierem Sensique Fantasy Glitter nr 216. Był on bardzo tani, a dał fajny efekt, więc jestem zadowolona. Moje jedyne zastrzeżenie to to, że trudno równomiernie rozłożyć drobinki na paznokciu. Lakier na żywo delikatnie mieni się na tęczowo.
Teraz czas na farbki akrylowe! Na zdjęcie nie załapał się biały kolor, którego oczywiście także używałam.
Grubszym pędzelkiem namalowałam kształty. Wszystko pokrywałam farbką dwukrotnie, bo przy jednej warstwie kolor nie był jednolity (pierwsze zdjęcie). Jasny kolor skóry uzyskałam, mieszając białą farbkę z Yellow Ochre. Rozjaśniłam także niebieski.
Cieniutkim pędzelkiem obrysowałam aniołka. Jeżeli linie wyjdą Wam za grube, możecie zamalować ich część odpowiednim kolorem. Też zastosowałam tę metodę :)
Drugiego aniołka wykonałam w taki sam sposób. Dodałam też chmurkę i gwiazdkę. Chmurkę umieściłam troszkę za nisko, ale za późno sobie to uświadomiłam :(
Całość pokryłam bezbarwnym lakierem Essence the gel nail polish (jak zawsze).
Jak Wam się podobają moje anielskie paznokcie?
Quillingowy aniołek - ozdoba na choinkę
Najpierw wykonałam poszczególne elementy z pasków papieru (długość około 35 cm, szerokość około 7mm):
Aureola została wykonana przez zwinięcie złotego paska wokół kredki, sklejenie bez rozwijania, a następnie zgniecenie tak powstałego pierścienia.
Białe elementy na sukienkę powstały z trzech pasków (duże łezki - po 1 pasku, mniejsze 1/2 paska, a małe kółeczka 1/4).
Z kremowych pasków powstała głowa (1 zwinięty pasek) oraz złożone dłonie (po pół paska na jedną).
Każde skrzydło powstało poprzez zwinięcie naraz białego i srebrnego paska, a następnie zgniecenia powstałego koła w łezkę
Do skrzydeł dokleiłam perełki
Wszystkie elementy skleiłam, a następnie przez aureolę przewiesiłam sznurek.
Życzenia
Pamiętajmy, że Święta to nie tylko prezenty!
Ponieważ to ostatni nasz wpis na blogu w grudniu, życzymy Wam także szampańskiej zabawy sylwestrowej oraz szczęścia w nowym 2017 roku!
PS Zapraszamy Was serdecznie na naszego Facebooka oraz Instagram, gdzie będziemy codziennie. Dzięki temu spędzimy te Święta razem ;)
Dziękujemy za przeczytanie postu z inspiracjami. Zachęcamy do wykonania własnych prac :) Podzielcie się z nami swoimi pomysłami, uwagami i pytaniami w komentarzach. Mamy nadzieję, że zainspirowałyśmy kogoś do skorzystania z naszych pomysłów :)
Wszystkie zdjęcia zostały wykonane przez nas poza okładką książki (źródło: Świat Książki)
Jeśli chcesz być na bieżąco, polub nas na Facebooku. Tam pojawiają się informacje o nowych postach.
Zapraszamy też do obserwowania naszego bloga i profilu na Instagramie :)
aniołki na paznokciach super <3
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńaniołki na paznokciach zdecydowanie mi się podobaja :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :)
UsuńArtystyczna praca! Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Dzięki :)
UsuńPozdrawiamy!
Druga wersja paznokci z aniołkami jest przepiękna. Zdobienie wyszło rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy ;)
UsuńJejku, świetne paznokcie i ozdoba na choinkę! ;)
OdpowiedzUsuńMiałam przeczucie, że niedługo napiszecie ;)
Dziękujemy :) Zachęcamy do wykonania paznokci i aniołka!
UsuńAle piękne zdobienie :D
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńWspaniałe prace!!! Cudowne aniołki!!!Przepiękne zdobienie paznokci!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Bardzo dziękujemy!
UsuńPozdrawiamy serdecznie :)
Świetny post 😊 Paznokcie są prześliczne i razem z aniołkiem dają niesamowity efekt 😄
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo :)
UsuńPiękne paznokcie (obie wersje). Fakt, zamsz nie jest na co dzień, ale na zdjęciach wygląda fajnie, tak samo jak to zdobienie. Niestety wszystkie zdobienia, które są częściowo na kilku paznokciach najlepiej prezentują się, gdy palce są zgięte ;)
OdpowiedzUsuńAniołki są urocze :)
Dzięki ;)
UsuńNajgorzej na żywo wyglądają pewnie takie, gdzie na kciuku jest kawałek wzoru z czwartego palca :p Ale na zdjęciach takie zdobienia zawsze intrygują.
Anioły... bardzo wdzięczny temat :)
OdpowiedzUsuńZgadzamy się ;)
Usuńdruga propozycja paznokciowa rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńDopiero dziś miałam czas przeczytać :) Aniołek, który zakrywa oczka zauroczył mnie :* Uwielbiam wszelkie zdobienia paznokci i druga propozycja jest świetna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo dziękujemy ;) Takie komentarze są niezmiernie motywujące!
UsuńPozdrawiamy :)
Paznokcie jak zawsze są cudowne, reszta postu też jest dość miłym dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńDziekujemy :)
UsuńFajnie by było zobaczyć po kolei jak robiłaś aniołka z quilingu. Może masz jakieś narzędzia do tworzenia swoich dzieł tą techniką. Blasku dodają mu perełki. Szczerze mówiąc jestem zawiedziona książką, którą wybrałyście do tego tematu.Co to ma wspólnego z Aniołami? Zbliżają się Święta. Myślałam, że znajdę tu coś pokrzepiającego. Coś budującego duchowo. Tymczasem zamiast aniołów znajduję wampiry. Szkoda. Jest mi zwyczajnie przykro. Dotychczas byłam pod wrażeniem Waszej wrażliwości. Życzę Wam byście doświadczyły w te Święta prawdziwej anielskiej obecności i by ona inspirowała Was w przyszłości. Wasza wierna fanka.
OdpowiedzUsuńTak jak napisałyśmy we wpisie, więcej o quillingu można przeczytać w zimowym poście :)
UsuńPokazane jest tam narzędzie - igła do quillingu, a także wspomniana zostaje alternatywa, którą można wykonać samodzielnie.
Można tam znaleźć, jak zrobić poszczególne elementy. Zostały one tam dokładnie opisane, a i tak są bardzo proste, więc, naszym zdaniem, nie było potrzeby przedstawiania wszystkiego krok po kroku. Jeśli jednak masz jakieś pytania, chętnie pomożemy.
Przykro nam, że rozczarowałyśmy Cię wyborem książki. Staramy się sięgać po różne pozycje, a ta wydała nam się dość interesująca i niezwykła.
Chciałyśmy też po trudnym temacie, jakim jest niepełnosprawność, przedstawić coś lżejszego i nieco bardziej rozrywkowego. Poza tym inspiracja aniołami miała zainspirować, a niekoniecznie przedstawić anioły takimi, jakie były znane do tej pory.
Mamy nadzieję, że reszta postu się podobała :)
Pozdrawiamy i życzymy wspaniałych Świąt oraz nabrania dystansu :D
Wszystkie aniołki są cudowne, a anielskie paznokcie rewelacyjne. Cieplutko pozdrawiam i życzę wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy :)
UsuńPozdrawiamy serdecznie i również życzymy cudownych Świąt Bożego Narodzenia!
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNie bądź tak krytyczna, anielskie skrzydełka na paznokciach to super pomysl i świetne wykonanie :) czy biale z p2 color activator ma jakies soecjalne zadanie? Czy jest to biel po prostu?
OdpowiedzUsuńDzięki <3
UsuńTen lakier jest dedykowany pod neonowe kolory P2. Tworzy komplet do tej serii i ma podbijać ich kolor. Jednak moim zdaniem to zwykły biały ;) Te neonowe lakiery (może bardziej to są tinty) wyglądają tak samo na nim, jak na np. bieli z Golden Rose.
Drugie paznokcie - wow.
OdpowiedzUsuńKsiążka "Anioł" trochę mnie kusi.
A ozdobę chyba spróbuję zrobić :)
Dzięki ;)
UsuńZachęcamy do przeczytania i podzielenia się wrażeniami!
Będzie nam bardzo miło, jeśli odtworzysz aniołka według naszego pomysłu. Możesz wrzucić go na Instagram i nas oznaczyć (@werterownia #werterownia).
Jaki cudowny post, zdjęcia są piękne, uwielbiam figurki aniołków i oba zdobienia są prześliczne <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kochane, i Wesołych Świąt :*
Bardzo dziękujemy <3
UsuńPozdrawiamy i również składamy najlepsze życzenia z okazji Świąt! :)
Podoba mi się kolor lakieru wibo i zdobienie z aniołkami :) Jak byłam mała, to często sobie kupowałam aniołki do pokoju;)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńWeronika ma dość pokaźną kolekcję figurek (w tym aniołków).
Bardzo dziękujemy :) Wystarczy ćwiczyć malowanie!
OdpowiedzUsuńMalowane aniołki są perfekycjne, a pierwsze mani mega pomysłowe ;)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuńpiękne paznokcie, nigdy wcześniej nie widziałam na żadnych aniołków, ładnie wyszło.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńAniołkowe paznokcie przepiękne :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńMoja mama ma bzika na punkcie aniołków :) Pełno ich u nas w domu ;)
OdpowiedzUsuńWeronika również kolekcjonuje aniołki :)
UsuńWłaśnie weszłam na waszą stronę, żeby wam podsunąć pomysł na taką inspirację i dać 2 pomysły jak zrobić aniołka. Eh... no trudno. Ale śliczne paznokcie i piękny aniołek. Zrobię przy najbliższej okazji :). Anielska ta inspiracja aniołami :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy :)
UsuńAkurat specjalnie dodałyśmy tę inspirację w czasie przed świętami, żeby inni mieli szansę wykorzystać nasze pomysły.
Jeśli coś zrobisz koniecznie się pochwal, powodzenia :)
Aktualnie nie mogę ale jak tylko będę mogła to wam pokażę albo na moim blogu dam.
UsuńOk :3
Usuń