wtorek, 18 sierpnia 2015

Inspiracja ptakami

Dzisiaj przybywamy z ptasią inspiracją :) Przepraszamy za długą przerwę.

Mamy dla Was recenzję książki, kilka zdjęć, pięknego kolibra - batik (krok po kroku) oraz ptasie paznokcie. Serdecznie zapraszamy.

Kilka zdjęć:

 











Ptasie paznokcie

 

Propozycja pierwsza to tzw. "feather nails", czyli paznokcie z przyklejonymi piórami.


Jak wykonać? 
Pokryj paznokcie dwiema warstwami wybranego lakieru. Po ich wyschnięciu nałóż top coat i szybko przyłóż końcówkę pióra. Odetnij wystające części. Całość utrwal bezbarwnym lakierem.

Moim zdaniem...
Bardziej podobają mi się paznokcie pomalowane lakierem (tym razem wybrałam firmę OPI) niż z przyklejonymi piórami. Pióra nieutrwalone top coatem wyglądają ciekawie, a przede wszystkim wyglądają jak pióra! Niestety pióra bardzo szybko odpadają, a więc pokrycie ich bezbarwnym lakierem jest konieczne. Wtedy faktura piór nie jest widoczna. Poza tym na piórach pojawiły się bąbelki z lakieru bezbarwnego. Na domiar złego końcówki paznokci zahaczały się o moje rajstopy, a dokładne obcięcie piór graniczy z cudem (albo mam złe nożyczki).

Czy ktoś z Was próbował tej metody? Macie może jakieś rady - co zrobiłam nie tak? Czy miało to szansę wyglądać lepiej?







Sfrustrowana pierzastymi paznokciami postanowiłam wykonać inne, ptasie zdobienie :)

1. Pokryj paznokcie dwiema warstwami białego lakieru


Użyłam Golden Rose Rich Color

2. Za pomocą sondy i 5 wybranych lakierów wykonaj kropki - głowy ptaków, a następnie ich ciała. Jeżeli ktoś ma pytania odnośnie konkretnych kolorów (jaki to lakier, jaka firma), a nie widać tego na zdjęciu, to proszę zapytać w komentarzu :)




 3. Przy użyciu mniejszej sondy i czarnego lakieru wykonaj oczy, dzióbki, kreski udające skrzydełka i nóżki


Czarny lakier - Golden Rose Rich Color

4. Możesz pokryć paznokcie bezbarwnym lakierem. Ptasie paznokcie są już gotowe :)
Przepraszam - kciuk na każdym zdjęciu wyglądał źle :P



Batik koliber


1. Wosk pszczeli i parafinę podgrzać i wymieszać.


2. W tym samym czasie na kartce zaprojektować docelowy obrazek. Oczywiście nie jest to konieczne - osoby bardziej zdecydowane mogą rysować od razu na materiale. Przerysować wzór na tkaninę. Można oprzeć materiał z kartką na oknie, żeby zrobić to bardzo dokładnie.



3. Nałożyć ciepły wosk (najlepiej cały czas trzymać go na małym ogniu) na miejsca, które mają pozostać niezabarwione. Substancja powinna przeniknąć tkaninę, dlatego najlepiej nałożyć ją z dwóch stron.





4. Rozpuścić barwnik do tkanin w wodzie według instrukcji na opakowaniu. Im więcej wody, tym mniejsze nasycenie koloru. Następnie ostrożnie zanurzyć, chwilę potrzymać i powiesić do wyschnięcia tkaninę. Najlepiej użyć do tego gumowych rękawiczek.



5. Wyschniętą tkaninę pokryć woskiem z obu stron na całej powierzchni. Poczekać chwilę do ostygnięcia i pozagniatać tak, aby warstwa popękała. Zanurzyć w innym kolorze barwnika i wysuszyć.





6. Kiedy wyschnie, można przejść do etapu wytapiania wosku. Batik prasujemy podkładając z obu stron gazety(na początku można użyć grubszego papieru), które wchłaniają substancję. Czynność powtarzamy wielokrotnie aż do wytopienia całego wosku. Należy zaopatrzyć się w dużą ilość gazet/papieru. Dodatkowo należy zabezpieczyć deskę do prasowania grubą warstwą niepotrzebnego materiału, ponieważ wosk przesiąka i mógłby ją zabrudzić.


7. Mam nadzieję, że podoba Wam się końcowy efekt, bo jest to moja pierwsza w życiu praca wykonana tą techniką.
Oto ręcznie wykonany batik ze wzorem kolibra:





"Bardzo biała wrona" autorstwa Ewy Nowak

 

Ewa Nowak jest zarówno pisarką, jak i psychologiem. W tej powieści porusza trudne tematy, takie jak toksyczny związek, przemoc psychiczna, oraz ukazuje prawdziwy obraz adopcji.

Nasza opinia: Powieść nie podoba nam się. Dziwi nas ogrom pozytywnych opinii. Na pewno wśród atutów "Bardzo białej wrony" można wymienić tematykę, którą podejmuje oraz to, że powieść czyta się bardzo szybko.
Niestety, postaci Natalii, Norberta i innych nie wydają się być ludźmi z krwi i kości. Brak tutaj wyraźnego zarysowania charakterów, a może raczej brak konsekwencji w różnych sytuacjach. Norbert raz zadziwia nas swą dojrzałością, a kiedy indziej zachowuje się bardzo infantylnie. Całuje się publicznie z Natalią, ale używa szyfru, by powiedzieć jej "przy ludziach", że ją kocha. Bohaterowie zlewają się ze sobą - wyróżnia się jedynie naiwność zaślepionej Natalii i chorobliwa zaborczość Norberta. Wszyscy posługują się dokładnie takim samym językiem, a przecież każdy człowiek, a już na pewno każde pokolenie, wyraża swoje myśli przy pomocy innego słownictwa, inaczej formułuje swoje wypowiedzi. Naszym zdaniem to właśnie dialogi są najgorszą częścią powieści. Często trudno zorientować się, kto akurat mówi, gdyż didaskalia dialogowe to tutaj rzadkość. Rozmowy są nudne, poprawne i sztuczne np.:
-Mam psa...
-Masz psa? 
albo
-W jakim sensie?
-W każdym.
-W każdym?
Infantylne, czułe, coraz to nowe zdrobnienia, takie jak: "Żuczku", "Zajączku", uważamy za zbędne. Cała historia związku Natalii, poderwanej przez Norberta "na kanapeczki", nie przypadła nam do gustu, jednak przysłowiowy gwóźdź do trumny stanowi zakończenie. Nagle Natalia doznaje olśnienia i zwyczajnie ucieka od swojego problemu - ukochanego chłopaka. Autorka ukazuje nam, że z takiej trudnej sytuacji nie ma wyjścia - rozwiązaniem jest przeprowadzka. Naszym zdaniem opisanie toksycznego związku i zakończenie historii w taki sposób nic nie wnosi. Osoba zaślepiona uczuciem i tak nie rozpozna w sobie Natalii, a nawet jeśli, to nie odnajdzie w tej powieści pomocy, mimo iż autorka jest psychologiem... Jedynym, według nas, wartościowym wątkiem jest kwestia adopcji. Mit o idylli po przygarnięciu malucha został obalony.
Epilogu lepiej nawet nie komentować. Książka o przemocy psychicznej, gdzie mamy do czynienia z różnymi scenami, a seks nie jest tu tabu, nie nadaje się dla przedszkolaków. Epilog zaś jest jak z bajki... Zupełnie nieznajomy Andreas nagle zmienia się w księcia na białym koniu, który zupełnie przypadkiem jechał akurat tym samym składem pociągu, co Natalia. Ten fragment jest zwyczajnie żałosny.

Podsumowując, powieści o takiej tematyce są niewątpliwie potrzebne. Ewa Nowak wydaje się być odpowiednią osobą, by takie książki tworzyć, gdyż jest psychologiem. Niestety, autorka zupełnie nie oddała młodzieżowego stylu, nie zachowała spójności charakterów i czynów bohaterów, nie przedstawiła rozwiązania problemu, w sposób zupełnie irracjonalny zakończyła powieść. Niemniej jednak, powieść czyta się łatwo, bez większych problemów, a wątek traktujący o adopcji był ciekawy i zmienił nasze postrzeganie w tej kwestii.

Przepraszamy wszystkich fanów powieści. Zapraszamy do konstruktywnej dyskusji w komentarzach :)



Dziękujemy za przeczytanie postu z inspiracjami. Zachęcamy do wykonania własnych prac :) Podzielcie się z nami swoimi pomysłami, uwagami i pytaniami w komentarzach. Mamy nadzieję, że zainspirowałyśmy kogoś do skorzystania z naszych pomysłów.

Jeśli chcesz być na bieżąco, polub nas na Facebooku. Tam pojawiają się informacje o nowych postach.
Zapraszamy też do obserwowania naszego bloga!

27 komentarzy:

  1. Fajny post, podoba mi się jego romantyczny klimat, czekam na więcej takich postów :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Mamy nadzieję, że Cię nie zawiedziemy.

      Usuń
  2. Śliczne zdjęcia <3 <3 <3
    Koliberka raczej zrobię, a co do książki to się z Wami zgadzam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy <3
      Jeśli zrobisz koliberka, to możesz wysłać nam jego zdjęcie na adres: werterownia@gmail.com, a my dorzucimy go do naszego postu, by pochwalić się kreatywnym fanem :P Jeśli będziesz mieć jakieś pytania odnośnie wykonania kolibra, to napisz w komentarzu. Powodzenia :)
      Miło, że ktoś zgadza się z naszą recenzją :)

      Usuń
    2. A może byście zrobiły oddzielny post z pracami fanów?
      Napisałybyście na blogu i na Fb i moglibyśmy np. przez miesiąc wysyłać wam swoje prace... :)

      Usuń
    3. Pomysł fajny, ale chyba na razie nie mamy aż tylu fanów. Jednak jeśli dostaniemy odpowiednią ilość prac, na pewno wstawimy je w takiej czy innej formie. Być może kiedyś, w dalszej przyszłości, udałoby nam się nawet zorganizować jakiś mały konkurs czy coś ;)

      Usuń
  3. Świetny post jak zawsze :) Paznokcie mi się bardzo podobają, szkoda że nie mam takiego talentu do malowania paznokci xD Ale nic nie przebije literkowych paznokci one były najlepsze choć te też jak marzenie, tylko wydają mi się trudne do wykonania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Wystarczy, że będziesz ćwiczyć,a na pewno wyjdą lepsze niż moje. Ja też muszę się jeszcze wiele nauczyć :)

      Usuń
  4. Fantastyczna inspiracja (moim zdaniem jedna z lepszych)
    przepiękne paznokcie (podobają mi się oba pomysły)
    tkanina także wyszła wam genialnie tylko nie bardzo wiem do czego mogłaby ona posłużyć (myślicie, że dało by radę zrobić coś takiego na koszulce?)
    książki nie czytałam ale autorkę kojarzę (raczej od tej złej strony) więc raczej na razie nie przeczytam.
    pozdrawiam cieplutko i czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy :)
      Oczywiście z takiej tkaniny można uszyć różne rzeczy, np. poszewki na poduszki. Innym zastosowaniem może być też powieszenie materiału na ścianie do ozdoby :) Jasne, że można zrobić z tego koszulkę. Jeśli masz jakieś pytania, to napisz w komentarzu.
      Również pozdrawiamy ;)

      Usuń
  5. Hejka, jak zwykle bardzo fajne pomysły
    Mi bardziej podobają się te pierwsze paznokcie :)
    ~Mery

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :)
      A czytałaś może "Bardzo białą wronę"? Co o niej sądzisz?

      Usuń
    2. Nie, nie miałam okazji i na razie nie zamierzam gdyż nie przepadam za tą autorką i tym rodzajem książek
      ~Mery

      Usuń
  6. ''-Mam psa -masz psa?'' Mnie powaliło XD
    fajne zdjęcia zwłaszcza to ostatnie
    zrobicie kiedyś post inspirowany ''Wiedźminem''?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;p
      Dziękujemy za propozycję ;) obecnie mamy już dużo zaplanowanych postów, ale rozważymy Twój pomysł i pewnie coś wymyślimy.

      Usuń
  7. Fajne, będą jeszcze jakieś zwierzęce inspirację?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie będą jeszcze jakieś zwierzęce inspiracje :) Czy jest może jakieś zwierzę na którym by Ci najbardziej zależało?

      Usuń
    2. Na kotach albo na smokach :)

      Usuń
    3. W porządku :) Koty na pewno kiedyś się pojawią, a smoki może przy okazji jakiejś książki fantasy. Dziękujemy za pomysły :)

      Usuń
  8. Hejooo... fajna stronka, ewidentnie macie talent :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Materiał wyszedł genialnie :) A pierwsze paznokcie pokryłabym jeszcze jedną warstwą top coatu i pokryłabym nim też brzeg paznokcia, wtedy końcówka piórka nie byłaby taka ostra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :3 To może być dobry pomysł, byłoby fajnie gdyby piórka się nie zmarnowały ;)

      Usuń
  10. Uwielbiam Wasze inspiracje, szczególnie te na paznokciach *-*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Czytamy wszystkie komentarze i odpowiadamy na nie.
Zaglądamy na blogi osób komentujących.
Trafimy bez problemu na Twój blog, więc nie wklejaj linków pod inspiracjami. Przedstawić się i zostawić link możesz tutaj - Przedstaw się. Poza tym link do Twojego wpisu może trafić do naszej inspiracji. Sprawdź zakładkę Twórz z nami.
Nie wymieniamy się obserwacjami. Obserwujemy blogi, które podobają się przynajmniej jednej z nas.

Facebook
Polub nas na Facebooku!