Przybywam do Was z lisimi paznokciami ;) Zapraszam serdecznie!
Najpierw pomalowałam paznokcie lakierem w delikatnym pastelowym kolorze. Nie potrafię go określić jednym słowem, więc po prostu zerknijcie na zdjęcia ;)
Jest to Maga o numerze 1L.
Malowało mi się bardzo przyjemnie, a krycie pozytywnie mnie zaskoczyło (2 warstwy).
Tak przygotowaną bazę zmatowiłam delikatnie gąbkowym pilnikiem. Jeśli chodzi o jego tradycyjny użytek, to sprawdzi się do wygładzania wolnego brzegu paznokcia po piłowaniu (kiedy od spodu robią się takie jakby zadziory). Można także użyć bloczku matującego.
Blur effect wykonywany farbkami pokazałam w jesiennej Inspiracji. Za to tym razem chciałam użyć flamastrów. Skończyło się na jednym - pomarańczowym brushpenie firmy edding.
który rozmazywałam cleanerem do hybryd marki Semilac. Pod jego wpływem flamaster odbarwił się miejscami na żółto...
Polecam robić krople z cleanera zamiast ciapać pędzelkiem, bo wtedy kolor rozchodzi się i zostaje na brzegach plamy, a efekt jest wyraźniejszy. Zobaczycie na koniec, że moj blur effect został "zjedzony" przez top coat. Przy farbach nie miałem takiej sytuacji, ale też top był inny. Z drugiej strony może takie płynne przejścia wyglądają lepiej?
Lisie łapki malowałam czarną farbką i cieniutkim pędzelkiem Indigo . Zapomniałam zrobić Wam zdjęcie, ale to dokładnie te same akcesoria co zawsze, możecie zerknąć na nie tutaj - kawowe paznokcie.
Jak namalować łapki albo raczej ślady łap na paznokciach?
Zaczęłam od zarysu, stopniowo dodając szczegółów. Oglądałam paznokcie z kilku stron, żeby upewnić się, czy prosto maluję. Jeśli coś Wam nie wyjdzie, to jeszcze na mokro możecie spróbować zmyć element patyczkiem zamoczonym w wodzie albo na sucho (lepiej szybciej niż później), skrobiąc czymś ostrym. Ja użyłam do tego cyrkla, ale ostrzegam, że nie jest to wyjście doskonałe. Trzeba być bardzo ostrożnym, żeby nie zniszczyć lakieru bazowego.
Na koniec nałożyłam top coat Essence. Rozpuścił on lekko nałożony wcześniej flamaster, przez co plamy są bardzo rozmyte. Jest to efekt zdecydowanie delikatniejszy niż blur z jesiennej inspiracji.
To lisie zdobienie (spóźnione) powstało na projekt paznokciowy u Asiulcowej, gdzie tematem był blur effect.
Jak Wam się podoba moje pierwsze lisie zdobienie? Czy te łapki w ogóle pasują do lisów? :D
Na zdjęciach blur wyszedł nieco delikatniej niż na żywo. Mimo wszystko jestem troszkę zawiedziona. Wolę mocniejsze plamy, więc kolejnym razem znowu skorzystam z farbek ;)
Chodnik na przystanku - tło idealne :D |
W styczniu trwa lisi miesiąc!
Zajrzyj do lisich wpisów:
Ogłaszamy lisi miesiąc
Lisia kawiarnia
3 liski origami
Może zainteresujesz się jakimiś naszymi starszymi inspiracjami? ;)
|
|
Paznokcie khaki | Sweterkowe paznokcie |
Jeśli chcesz być na bieżąco, polub nas na Facebooku. Tam pojawiają się informacje o nowych postach i wiele więcej.
Zapraszamy też na nasz profil na Instagramie
Piękne pazurki! Jestem ciekawa pozostałych Waszych wpisów w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńŚliczne lisie łapki na pazurkach. Jeszcze nigdy nie robiłam zdobienia z blurem, więc tym ciekawiej się czytało. Nowa forma z lisim miesiącem na plus <3
OdpowiedzUsuńBardzo miło nam to słyszeć ;) Koniecznie spróbuj zrobienia blur effect na swoich paznokciach!
UsuńWyszło super! Bardzo podoba mi się kolor bazowy :)
OdpowiedzUsuńDzięki! To prawda, ten jasny odcień jest śliczny :)
UsuńŚlicznie wyszło. Masz ładne paznokcie, taki kształt najbardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Weronika woli dłuższe paznokcie, ale zmiany są czasem potrzebne ;)
UsuńLisie lapki wygladaja przepieknie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŁapcie super!!!
OdpowiedzUsuńTeż muszę w końcu spróbować BE.
Mam ten top z essence ale jeszcze go nie używałam 😃 nabiera mocy prawnej 😂
Dzięki!!!
UsuńKoniecznie spróbuj ;) To bardzo łatwa metoda zdobienia.
Haha, znam to :P U mnie akurat od razu ruszył do dzieła, bo poprzedni się skończył. Jednak inne lakiery stoją grzecznie w kolejne :D
jakie cudne te Twoje pazurki! śliczny kształt i fajny wzorek :) a już nie mogę patrzeć na te migdałowe szpony wszędzie :/
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńOj, Weronika też lubi migdałowe szpony :D Taka moda :P Podchodząc do tego praktycznie, łatwiej żyć z długimi paznokciami, gdy są migdałami lub szpicami, niż gdy są kwadratowe ;)
No taka moda ;) ja to w ogóle podziwiam kobiety funkcjonujące ze 'szponkami'!
Usuńczy to migdałki, czy kwadraty, bo mnie najlepiej się żyje z krótkimi ;)
Kwestia przyzwyczajenia ;) Chociaż wiadomo, że np. do dzieci, po prostu bezpieczniej mieć krótsze paznokcie. Krótkie i zadbane też mogą wyglądać pięknie :)
UsuńFajne te paznokcie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńlubie ten rozmyty efekt chociaz najczęściej robia go po prostu lakierem sharm semilaca :)
OdpowiedzUsuńWeronika raczej nie nosi hybryd ;) Flamastry i farbki akrylowe całkiem nieźle się sprawdzają do blur effect, ale oczywiście Sharm z Semilaca to fajny pomysł!
UsuńBardzo ładne ślady łap! Blur rzeczywiście został 'zjedzony' przez top, ale tak się często niestety dzieje :(
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńNo, na to wygląda :(
urocze te lisie łapki
OdpowiedzUsuńDzięki <3
UsuńŚliczne łapki, tym bardziej, że ręcznie malowane. :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńBeautiful manicure and original idea!!!
OdpowiedzUsuń