Inspiracja kartami

Sprawdźcie, do czego zainspirowała nas talia kart, którą z pewnością każdy ma w domu...

Przygotowałyśmy recenzję filmu, paznokcie, sporą dawkę zdjęć oraz pudełko na karty :)

Zapraszamy!

Zdjęcia

Letnia odsłona

Nieco bardziej jesienna odsłona :) 

Muzyka

Zachęcamy Was do posłuchania tych trzech piosenek, które mniej lub bardziej nawiązują do kart. 

Anna German - "Cztery karty"

Volver - "Volveremos"

Natalia Schroeder - "Domek z kart".

Recenzja filmu "Ocean's Eleven"

"Ocean's Eleven: Ryzykowna gra" jest amerykańską komedią sensacyjną z 2001 roku. Główny bohater Danny Ocean wraz z wyselekcjonowanymi towarzyszami postanawia dokonać napadu na kasyno w Las Vegas.

Wybrałyśmy ten film do inspiracji kartami ze względu na kasyno ;)

Nasza opinia:

Na samym początku można się odrobinkę pogubić. Część dialogów prowadzona jest w szybkim tempie, a lektor zwyczajnie nie nadąża. Przy oglądaniu produkcji w oryginale nie powinno być problemów.

Spodziewałyśmy się, że "Ocean's Evelen" bardziej będzie przypominało film akcji niż komedię. Nie należy go może zaliczać do najśmieszniejszych produkcji, ale całość jest utrzymana w przyjaznym, wesołym klimacie i nie da się nudzić podczas oglądania.
Poszukiwania osób do napadu zostały ukazane w niezwykle dynamiczny i nieco zabawny sposób, podobnie zresztą jak sam skok na kasyno.
Spodobały nam się zmiany scen przypominające efekty przejścia slajdów z PowerPointa.

Trudno nie wspomnieć o obsadzie aktorskiej. Zagrali tutaj znani i lubiani na całym świecie George Clooney, Matt Damon, Brad Pitt oraz Julia Roberts.

Film wzbudza ciekawość od samego początku. Wciąż coś się dzieje i to praktycznie od pierwszych chwil. Pewnie jeśli ktoś bardziej zna się na systemie zabezpieczeń kasyn i tego typu sprawach, to dla niego cały napad wydaje się naciągany, ale dla nas wygląda dość wiarygodnie, choć oczywiście jest podkoloryzowany, a cała sytuacja raczej nie należy do zwyczajnych.
Jest to film z zagadką, odpowiednio skomplikowany. Podziwiamy osobę odpowiedzialną za wymyślenie fabuły. Jesteśmy zadowolone, że wszystko zostało wyjaśnione, dzięki temu wiemy, że wszystko było od początku przemyślane i dopracowane.
Co ciekawe, sympatię wzbudzają złodzieje, a nie ofiara. Są oni przedstawieni raczej jak artyści, a nie jak przestępcy. Japończyk biorący udział w napadzie zachwycił nas swoją sprawnością fizyczną i gibkością.
Postać Tess bardzo nas rozczarowała. Szkoda, że Danny Ocean postanowił z nią być, mimo jej zachowania.

Poza tym bardzo podoba nam się klimat Las Vegas i bogatych biznesmenów grających w kasynach. Faktycznie czuć tę atmosferę, choć niestety po filmie odrobinę widać ze ma już 15 lat.

Zdecydowanie polecamy osobom poszukującym rozrywki z klimatem Las Vegas w tle. Naszym zdaniem jest to propozycja nie tylko dla fanów akcji, ale dla większości widzów!

Pudełko na karty

Na podstawie wymiarów starego pudełka na karty narysowałam na tekturze siatkę nowego. Na tym etapie można też po prostu rozkleić, rozłożyć i obrysować podniszczone opakowanie, jeśli uznamy, że nie będzie nam już do niczego potrzebne. Wycięłam całość, zaznaczyłam miejsca zgięć i przejechałam po nich dość delikatnie ostrą końcówką cyrkla, tak aby z łatwością się zginały.

Posmarowałam klejem dodatkowy listek i skleiłam siatkę. W ten sposób otrzymałam pudełko-bazę gotowe do ozdabiania.

Pomalowałam je złotą farbą akrylową za pomocą gąbeczki, dzięki której otrzymałam specyficzną fakturę. Zostawiłam też bardzo delikatne, prawie niewidoczne prześwity białego koloru.

Wycięłam z serwetki ozdobny pasek, który następnie rozdzieliłam, zostawiając tylko warstwę z nadrukiem. Tak przygotowany element położyłam w wybranym miejscu na pudełku i delikatnie (przy pomocy pędzelka) zalewałam Wikolem ( użycie tego kleju to była taka mała improwizacja, bo akurat nie miałam lakieru). Cały proces to był nieco mniej typowym decoupagem (zainteresowanych odsyłam do jesiennej inspiracji gdzie przy pomocy tej techniki robiłam podkładkę pod kubek).

Pudełko wyglądało już bardzo ozdobnie i elegancko, ale to w końcu inspiracja kartami, więc postanowiłam je dodatkowo przystroić :D

W tym celu wycięłam z resztek tektury symbole kolorów karcianych. Pomalowałam je czerwoną i czarną farbą akrylową. Elementy przykleiłam, a następnie pomalowałam jeszcze jedną warstwą Wikolu, dzięki której elementy stały się błyszczące i będą się lepiej trzymały.

A oto kilka zdjęć gotowej pracy w plenerze :)

Można z łatwością zauważyć, że przy naturalnym świetle złoto jest delikatniejsze i bardziej subtelne, natomiast przy mocnym sztucznym oświetleniu blask jest bardzo intensywny i przywodzi mi na myśl sztabkę złota.
Jak podoba Wam się moje pudełko na karty?

Cytaty i wiersz

Znalazłyśmy bardzo fajny wiersz Jana Brzechwy:

Spóźnione refleksje 

Każdy wiek, jak to mówią, ma swe przyjemności.
A więc zdrowych wyrostków nęci piłka nożna,
Dojrzalszych absorbują rozkosze miłości,
Z czasem zaś i nauce poświęcić się można.

Każdy wiek, jak to mówią, ma swe przywileje.
Prawda to jest banalna i slogan utarty;
Toteż ja, proszę państwa, odkąd się starzeję,
Mam całkiem nową pasją, mianowicie - karty.

Lecz - do licha! - dlaczego tak późno zmądrzałem?
Co dotychczas robiłem? Dużo głupstw, niestety!
Goniłem przez pół wieku za czczym ideałem,
Wabiły mnie podróże, wiersze i kobiety... Karty!

Kto je wynalazł, ten jest dla mnie geniusz!
Nie jakiś Archimedes, Newton czy Marconi,
Od kart się nie uwolnisz, gdy ci weszły w rdzeń już,
Za nimi odtąd stale wyobraźnia goni.

Teraz, gdym się zestarzał, umysł mam otwarty,
Przejrzałem, zrozumiałem i wiem już niezbicie,
Że przez to, iż tak późno zacząłem grać w karty,
Bezpowrotnie i głupio zmarnowałem życie.



Poza tym trzy genialne cytaty! 

Kto ma szczęście w kartach, ten ma pieniądze na miłość.
~Jacek Inglot

Ufaj wszystkim, zawsze jednak przekładaj karty.

~Benny Binion

Karty zostały rzucone, ale tym razem nie wiedział, w jakiej grze bierze udział.
Carlos Ruiz Zafón – "Książę Mgły" (recenzja -> KLIK)

Białe paznokcie i naklejki wodne

Wykonanie tych paznokci jest bardzo proste. Obiecuję, że w kolejnym poście wykażę się bardziej!
Pomalowałam paznokcie białym lakierem Golden Rose Rich Color nr 76. Musiałam nałożyć aż 3 warstwy. :(
Następnie nałożyłam naklejki wodne i pierwszy raz miałam z nimi problem. Akurat te mają bardzo malutkie elementy - zawijaski, które łatwo przyklejały się do spodu naklejki. Musiałam odrywać je pęsetą, co nie było takie łatwe.
Całość pokryłam bezbarwnym lakierem (Essence the gel 01).

---

Dziękujemy za przeczytanie postu z inspiracjami. Zachęcamy do wykonania własnych prac :) Podzielcie się z nami swoimi pomysłami, uwagami i pytaniami w komentarzach. Mamy nadzieję, że zainspirowałyśmy kogoś do skorzystania z naszych pomysłów :)

Wszystkie zdjęcia zostały wykonane przez nas poza plakatem filmowym (źródło: MoviesRoom).

Jeśli chcesz być na bieżąco, polub nas na Facebooku. Tam pojawiają się informacje o nowych postach.

Zapraszamy też do obserwowania naszego bloga i profilu na Instagramie :)