Inspiracja ogniem

Ogień to jeden z najbardziej fascynujących żywiołów... Oto inspiracja z recenzją na życzenie z komentarza :)

Przepraszamy za nieobecność na blogu. Miałyśmy małe problemy ze sprzętem fotograficznym.

Zapraszamy serdecznie na ogniste paznokcie, recenzję powieści, ogniste zdjęcia oraz grejpfrutowy lampion z motywem ognia.

"Igrzyska śmierci" Suzanne Collins - recenzja powieści

"Igrzysk śmierci" raczej nikomu nie trzeba przedstawiać...

Katniss i Peeta z Dwunastego Dystryktu trafiają na Głodowe Igrzyska. Czy będą gotowi zadać innym ból, czy zdecydują się zabijać, by przetrwać?

Uwaga! W treści recenzji pojawiają się spoilery.

Nasza opinia:

"Igrzyska śmierci" bardzo nam się podobają.
Powieść czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. Akcja od razu nas wciągnęła, a postaci wzbudziły naszą sympatię. Niestety, nasza ulubiona bohaterka (Rue) zmarła.

Sama koncepcja totalitarnego państwa ukazana przez autorkę jest odpowiednio wiarygodna, ale interesująca i nie tak często spotykana. Zostałyśmy pozytywnie zaskoczone.
Jako ogromny plus możemy wskazać zachowanie odpowiednich proporcji pomiędzy fragmentami miłosnymi, tymi dotyczącymi sztuki przetrwania i walk a np. przemyśleniami Katniss czy jej wspomnieniami.
Nie ma w "Igrzyskach śmierci" infantylnych momentów, które często pojawiają się w młodzieżowych książkach. Wątek miłosny jest mniej banalny niż to zwykle bywa.
Powieść ma również tę zaletę, że nawet zaczyna się ciekawie.
Czytelnik nie jest zarzucony informacjami i o wszystkim dowiaduje się we właściwym momencie. Reguły panujące w świecie głównych bohaterów zostały dobrze i w naturalny sposób wyjaśnione. Tłumaczenia splotły się z akcją.
Ponadto można łatwo orientować się, kto jest kim, gdyż Katniss zapamiętuje ludzi po ich cechach charakterystycznych.
Właściwie nie dostrzegamy wad w tej powieści, może poza "obrzydliwymi" fragmentami, które są konieczne przy opisie sztuki przetrwania.

Powieść oceniamy bardzo dobrze i serdecznie ją polecamy!

Dopisek Weroniki: 
Pomimo mojej początkowej niechęci do obrzydliwych (dla mnie) fragmentów, już rozumiem popularność "Igrzysk śmierci". Kilka lat temu oglądałam film, który średnio mi się podobał. Znałam więc zakończenie, ale nie przeszkodziło mi to z zaciekawieniem śledzić przygód Katniss i Peety. Moje ulubione fragmenty to te dotyczące strojów i upiększania trybutów.
Jestem wręcz zachwycona ;)

Dopisek Tereski: 
Powieść jest zdecydowanie lepsza od filmu. Moim zdaniem "Igrzyska śmierci" są jedną z ciekawszych propozycji, jeśli chodzi o fantastykę dla dziewczyn. Ma w sobie coś nowego, innego i choć nie zaliczę jej do ambitnych lektur, to przypadła mi do gustu.

Muzyka

Zachęcamy Was do wysłuchania! 

Adele - "Set fire to the rain"

Ed Sheeran - "I See Fire"

Ogniste paznokcie

1. Pokryłam paznokcie dwiema warstwami lakieru Orly i nałożyłam na nie złoty pomarańcz (Golden Rose). 

2. Za pomocą pędzelka i czerwonego lakieru (Miss sporty) zaczęłam malować płomienie. 

3. Teraz czas na żółte płomienie.

4. Następnie dodałam jeszcze jasnopomarańczowe (lakier Moov) paseczki.

5. A potem powtórzyłam to kilka razy, ponakładałam na siebie żółty i czerwony.

6. Dodałam błyszczące kropeczki jako iskry i pokryłam całość bezbarwnym lakierem Essence. I gotowe :)

Ognisty lampion z grejpfruta

1. Odkrój wierzchnią część grejpfruta. Możesz użyć też pomarańczy :)

2. Wydryluj grejpfruta. Polecamy go zjeść :D

3. Wytnij nożykiem wymyślony przez Ciebie wzór, możesz narysować go wcześniej na skórce.
Tak wygląda gotowy lampion z wyciętym motywem ognia:

A tak ze świeczką w środku:

Jak Wam się podoba efekt końcowy? Czy robiliście lub zamierzacie spróbować kiedyś zrobić coś podobnego?
Polecamy serdecznie jako alternatywę do oklepanej dyni :P

---

Dziękujemy za przeczytanie postu z inspiracjami. Zachęcamy do wykonania własnych prac :) Podzielcie się z nami swoimi pomysłami, uwagami i pytaniami w komentarzach. Mamy nadzieję, że zainspirowałyśmy kogoś do skorzystania z naszych pomysłów :)

Jeśli chcesz być na bieżąco, polub nas na Facebooku. Tam pojawiają się informacje o nowych postach.

Zapraszamy też do obserwowania naszego bloga i profilu na Instagramie :)