Strony

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Senna inspiracja

Dziś przygotowałyśmy dla Was inspirację snem i snami :)

W poście znajdziecie recenzję filmu, dwie propozycje paznokci, opaskę na oczy do spania i nie tylko ;)

Zapraszamy!

Zdjęcia






Kilka piosenek związanych ze snem

"Ja znam takie sny cudowne" z Kopciuszka - Aurelia Luśnia


"Piosenka Księżycowa" - Varius Manx


Kołysanka "Był sobie król" - Maria Peszek


Recenzja filmu "Incepcja"

 



"Incepcja" jest filmem science ficion z 2010 roku.
Porusza tematykę snu jako możliwości ingerencji w umysł człowieka. Tytułowa incepcja oznacza zaszczepienie idei, a główny bohater Cobb podejmuje się tego trudnego zadania.


"Incepcja" jest z pewnością bardzo interesującym filmem, który trzyma widza w napięciu. Wymaga on jednak całkowitego skupienia, gdyż nawet wtedy, kiedy jesteśmy na filmie skoncentrowani, możemy się trochę pogubić. Filmy całkowicie pochłaniające widza nie wszystkim przypadną do gustu. Dla niektórych jest to wspaniałe oderwanie się od rzeczywistości, a inni (jak na przykład Weronika) będą gustowali w seansach, które nie zaabsorbują widza całkowicie i takich, podczas których można wykonywać drobne czynności.
Idea wyprawy polegającej na zagłębianiu się w cudze sny w celu zakorzenienia w czyimś umyśle idei (brzmi to nieco skomplikowanie, ale po prostu już takie jest) sama w sobie jest intrygująca, niebanalna, ale nieco przerażająca. Na jej tle jednak została dodatkowo przedstawiona wstrząsająca i przejmująca historia głównego bohatera.
Ze zrozumieniem początku filmu nie ma większych trudności, wszystko zostaje bardzo przystępnie wytłumaczone.
Jednak w dalszej części widz może poczuć się nieco przytłoczony efektami specjalnymi, surrealistyczną stylizacją filmu i zawiłością fabuły.

"Incepcja" jest nieprzewidywalna, a jej finał nie tylko trudno przewidzieć, ale także zrozumieć :P Dla niektórych może to być nieco irytujące. Z jednej strony niejednoznaczne zakończenie pobudza do refleksji, fascynuje, daje możliwość tworzenia własnych interpretacji oraz zostawia pole do popisu dla widza, który czuje potrzebę rozwikłania zagadki, a tym samym zapamiętuje film. Z drugiej strony odbiorca może poczuć się oszukany, zdenerwowany i rozstrojony, a nawet może nabrać wątpliwości, czy sam autor scenariusza wie, o co mu chodziło ;) Naszym zdaniem lepszy jest brak zakończenia, niż zakończenie które popsułoby całą historię.

Przy oglądaniu niektórych fragmentów można się też zastanawiać, czy "Incepcja" nie jest przerostem formy nad treścią... Czy świetne ujęcia, bardzo dobra gra aktorska i ogromna ilość efektów specjalnych nie maskują płytkich i banalnych, jednak ładnie przedstawionych rozważań twórcy?

Bez wątpienia trudno pomylić ten film z innym, co czasami  zdarza się w przypadku komedii romantycznych (no chyba tylko Teresce :D )
Na plus zasługuje również główna rola sławnego Leonarda DiCaprio.

Jeśli mamy być szczere, film nie powalił nas na kolana, ale podobał nam się i obejrzałyśmy go z przyjemnością. Jesteśmy częściowo zawiedzione brakiem jasnego wyjaśnienia dla całej historii (głównie Weronika), ale też zaintrygowane (głównie Tereska). Zachęcamy do dyskusji na temat tej produkcji w komentarzach, bo zapewne wielu z Was widziało już "Incepcję".

Pierwsza propozycja paznokci - łapacz snów



1. Stosuję bazę pod kolorowe cieniowanie, czyli jedną warstwę białego lakieru Golden Rose. Na skórki nakładam preparat ochronny do skórek typu peel-off GUMMY firmy Sunny Nails. Pierwszy raz pokazuję go na blogu, więc napiszę w skrócie, jak go używać i czy preparat działa :)

Preparat ma pędzelek jak zwykły lakier do paznokci. Łatwo nakłada się go dookoła płytki paznokcia. Po odczekaniu aż biała substancja zaschnie, możemy zacząć nakładanie lakieru (jeśli ktoś mocno wychodzi za skórki), stemplowanie gąbeczką (co ja uczyniłam, by uzyskać efekt cieniowanych paznokci) lub np. odbić stemple.
Następnie należy zerwać preparat, który jest już wtedy w postaci ciągnącej się gumy. I skórki są czyste!

Jak jest w praktyce?
Szczerze mówiąc nieco wątpiłam, ale to naprawdę działa. Myślę, że jeśli chodzi o stempelki lub zwykłe malowanie paznokci, to szkoda zachodu - nakładanie i czekanie aż wyschnie troszkę trwa, ale przy wykonywaniu ombre, gdzie skórki naprawdę są zalane lakierami, to wybawienie :) Preparat oszczędza dużo czasu i jest milszy dla skórek niż zmywacz do paznokci, którym czyściłabym palce.
Polecam jednak nakładać dość grubą warstwę i ściągać gumę pęsetą. Wtedy odchodzi w jednym lub dwóch kawałkach. Przy cienkiej warstwie lub przy ściąganiu palcami/paznokciami łatwo się rozrywa i trzeba się namęczyć.
Jak na razie użyłam go dopiero 2 razy i jestem bardzo zadowolona i dam Wam znać, jeśli zgęstnieje lub coś niedobrego się z nim stanie.




2. Na gąbeczkę nałożyłam dwa kolory i rozpoczęłam wielokrotne stemplowanie lakierami Carla Cosmetics (zielony z shimmerem) oraz Moov. Żółtopomarańczowy lakier nie chciał się dobrze "złapać", więc pomalowałam nim paznokcie od połowy i stemplowałam dalej. Następnie zerwałam preparat ochronny ze skórek.



3. Za pomocą czarnej farbki akrylowej, sondy i pędzelka do zdobień namaluj łapacz snów.



4. Pokryj całość bezbarwnym lakierem (Essence) i gotowe :)







Druga propozycja paznokci - narzuta na łóżko ;)

 

Wpadłam na nieco szalony pomysł zainspirowania się prostym wzorem z narzuty na łóżko na paznokcie. Co o tym sądzicie?


1. Pomaluj paznokcie wybranymi kolorami lakierów.
Moje lakiery to fioletowy Golden Rose - lakier magnetyczny (podobno już ich nie produkują, nad czym ubolewam), jasny lakier bez nazwy i ciemny Coral Prosilk (nie mam pojęcia, skąd go wzięłam). 




2. Na drugim palcu wykonałam paseczek, a na czwartym gałązki najciemniejszym lakierem za pomocą cieniutkiego, długiego pędzelka. Takim pędzelkiem najłatwiej zrobić równy paseczek, gdy przyłożymy go (duża część pędzelka leży na paznokciu i sama robi nam pasek) i delikatnie przeciągniemy. Następnie dodałam kropki w fioletowym kolorze.






3. Całość pokryłam lakierem matującym (Manhattan), bo narzuta ma satynowy, stłumiony blask. Jak Wam się podoba? Dobrałam w miarę dobre kolory?
PS Wiem, że gałązki odbiegają od oryginału. W końcu to inspiracja.





 

Opaska na oczy do spania

 

 Możecie zrobić i odrysować szablon albo naszkicować kontur od razu na filcu. Wystarczy, że narysujecie połowę, a drugą wystarczy wyciąć symetrycznie. Zróbcie dwa wykroje. Następnie zszyjcie je jak przy kociej zakładce jednocześnie wszywając gumkę. Ja zrobiłam opaskę, która z dwóch stron wygląda zupełnie inaczej :) Jak Wam się podoba?













Dziękujemy za przeczytanie postu z inspiracjami. Zachęcamy do wykonania własnych prac :) Podzielcie się z nami swoimi pomysłami, uwagami i pytaniami w komentarzach. Mamy nadzieję, że zainspirowałyśmy kogoś do skorzystania z naszych pomysłów :) 


Zamieszczone w poście zdjęcia zostały wykonane przez nas z wyjątkiem plakatu filmowego, który pochodzi z portalu Filmweb.



Jeśli chcesz być na bieżąco, polub nas na Facebooku. Tam pojawiają się informacje o nowych postach.
Zapraszamy też do obserwowania naszego bloga i profilu na Instagramie :) 

28 komentarzy:

  1. Pazurki śliczne ;)
    Super sprawa z tym preparatem, chyba muszę wypróbować :)

    a Incepcję oglądałam i mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam cieniowane pazurki! Wyglądają obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj! Efekt szkła Cię zachwyci :D Do mnie właśnie doszedł 3 efekt szkła ;D Tym razem różowy i nie gotowy pocięty tylko w całości :)

      Usuń
    2. Bardzo dziękujemy :3
      Na pewno spróbuję :)

      Usuń
  3. Uwielbiam Wasze posty :) Obie wersje paznokci bardzo mi się podobają, chociaż chyba 'pościelowy' wzór bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne pazurki chociaż pierwsza wersja podoba mi się bardziej bez narysowanego łapacza snów. Dwie ostatnie piosenki słuchałam i są super a pierwszą pewnie niedługo posłucham. Ogółem fajna inspiracja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Ale paznokcie bez łapacza snów nie byłyby senne :p
      Miłego słuchania!

      Usuń
  5. ślicznego masz kotka <3 ja nie mam cierpliwości do takich zdobień ale Tobie świetnie wychodzi. Dla mnie najważniejsza jest trwałość mojego mani dlatego używam lakierów Semilaca, są świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;)
      Mam i używam czasem lakierów Semilac, ale nie jestem przekonana do hybryd.

      Usuń
    2. :P Coś w tym jest chociaż i tak wyglądają one jak niebo o zachodzie słońca.

      Usuń
    3. Sory. Komentowałam nie to co miałam ale wy wiecie o co mi chodzi ;).

      Usuń
    4. Nic nie szkodzi :) Wiemy, o co chodzi :P

      Usuń
  6. Śliczne to łóżeczko! Słodki kotek, paznokcie super ja niestety nie mam ręki do zdobienia paznokci. Fajny pomysł z tą opaską na oczy, przydatny gadżet. Muszę przyznać, że miałyście fajny pomysł na bloga, żeby to tak tematycznie poukładać :D Pozdrawiam dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy ;)
      Jeśli chodzi o paznokcie, to warto próbować. Mnie również nie zawsze wszystko się udaje.
      Pozdrawiamy serdecznie! :)

      Usuń
  7. Przeuroczy ten łapacz snów, myślałam, że to jest naklejka <3 Reszta też jest super. Zdradzicie chociaż troszkę co będzie następne? :D
    Pozdrawiam
    ~A.W.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy ;)
      Hmm... W lipcu obchodzimy pierwsze urodziny bloga, więc szykujemy coś specjalnego :3
      Pozdrawiamy!

      Usuń
  8. Fantastyczny post! Kilka różnych wątków super zgranych w całość. Świetny pomysł z ta opaską. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, super, super!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie piękne paznokcie! Szczególnie te drugie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne inspiracje, pazurki genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. paznokciowe inspiracje najbardziej mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń

Czytamy wszystkie komentarze i odpowiadamy na nie.
Zaglądamy na blogi osób komentujących.
Trafimy bez problemu na Twój blog, więc nie wklejaj linków pod inspiracjami. Przedstawić się i zostawić link możesz tutaj - Przedstaw się. Poza tym link do Twojego wpisu może trafić do naszej inspiracji. Sprawdź zakładkę Twórz z nami.
Nie wymieniamy się obserwacjami. Obserwujemy blogi, które podobają się przynajmniej jednej z nas.